Strasznie długo mnie tu nie było ..
Ale cały czas śledzę postępy innych blogowiczów. Wasze domy rosną w oczach. U nas od stycznia (wtedy był ostatni wpis ) też się trochę pozmieniało. Ale jakoś brak natchnienia był do pisania. Stwierdziłam, że najwyższy czas wziąść sie do roboty, bo za miesiąc mój Młodszy Inwestor stanie się Średnim Inwestorem i wtedy to dopiero będzie urwanie głowy
Niestety zdjęć będzie mniej niż do tej pory, ponieważ nadzór nad etapem wykończeniówki powierzyliśmy mojej Teściowej (moi Rodzice nadzorowali etap SSZ - bez okien i drzwi), a ona nie jest częstą bywalczynią na budowie, więc i zdjęć brak. Robione są tylko podczas naszych wizyt w Polsce.
PS Koszty budowy są uzupełniane na bieząco - chociaz z tym nie mam zaległości